poniedziałek, 5 sierpnia 2019

360. Remont cz.4

Dzisiaj kilka migawek z remontu. Niestety nie zrobiłam zdjęć pokoju przed remontem, ale mam kilka zrobionych w trakcie...


Jak widać pokój był zielono - drewniany. Oczywiście przy odnawianiu było mnóstwo szlifowania i ogromne ilości pyłu w całym domu. Przy okazji nauczyłam się kilku nowych rzeczy: opanowałam posługiwanie się szlifierką oscylacyjną (nowe dziwne słowo ;D) i wkrętarką oraz przypomniałam sobie jak się układa tapety :))), było też mnóstwo malowania (to lubię najbardziej ;D).
Jednak moim największym osiągnięciem tym razem, było uszycie rolety rzymskiej, która działa! Zawsze marzyłam o takiej rolecie i postanowiłam się z tym zmierzyć, tym bardziej, że gotowa kosztuje okropnie dużo.
Moja roleta jest uszyta z lnu i ma wymiar 180x190, czyli jest dość duża, łatwo nie było, ale się uparłam. Oczywiście wszystkie elementy rolety można zdemontować, a materiał uprać :D.



Odnowiliśmy też mały drewniany stolik, który jest chyba starszy od naszego domu i nikt nie wie jakie było jego przeznaczenie. Stał sobie w piwnicy i wyglądał koszmarnie - teraz jest śliczny. Stolik ozdobiłam dekoracyjnymi odlewami (dzięki Ula ♥), dodałam też moje ulubione ceramiczne gałki. Lampa również przeleżała swoje w piwnicy, teraz wyszlifowana, pomalowana i z nowym kloszem cieszy oko.


Nareszcie oprawiłam i powiesiłam swoje kwiatowe hafty. Wiklinowa sofa, też została pomalowana i dostała miękkie siedzisko.


W pokoju mamy ogromną szafę, którą zrobił mój mąż jakieś 25 lat temu, a może nawet więcej. Szafa była na całą ścianę, trochę ją zredukowaliśmy żeby pokój wydawał się większy. Oczywiście całość została przeszlifowana i pomalowana.


Muszę jeszcze zrobić jakąś ozdobę nad łóżkiem, bo na razie mam pustą ścianę...


Powiem Wam, że razem z mężem napracowaliśmy się ogromnie, ale efekt końcowy bardzo mi się podoba, jest tak jak chciałam :DDD. I jeszcze jedno: cała metamorfoza pokoju to na prawdę niewielki koszt, przede wszystkim farba i parę drobiazgów kupionych na wyprzedażach, reszta to dużo, dużo pracy i stare graty odkopane z niepamięci :DDD.

Serdecznie dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze ♥♥♥

Pozdrawiam
Jola

11 komentarzy:

  1. Efekt jest fantastyczny! Nasz doskonały gust :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od razu się ciśnie na usta" Tu narazie jest ściernisko..." ależ masz tam bajecznie, pokój marzenie :) Roleta wymiata, zakochałam się w niej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Efekt niesamowity! Moje ulubione kolory, zachwyca mnie roleta rzymska i te odnowione białe mebelki. Jak tak patrzę Jolu na Twoje dzieło, to sama mam ochotę chwycić za pędzel i przemalować swoją szafę i łóżko koloru wenge :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Napracowaliście się, ale efekt zachwycający :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pokoik zrobił się przejrzysty i czysty. Dwa lata temu też robiliśmy nie mały remont w sypialni.
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała metamorfoza pokoju i mebli.:) Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale masz teraz pieknie. My z mężem też remontowaliśmy całe mieszkanie sami, więc wiem ile to jest roboty, ale też i jaka oszczędność pieniędzy. I jeszcze większa radość jak można coś zrobić samemu a nie tylko kupne...

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że już po remoncie jednak efekt finalny jest świetny!
    Udało Ci się! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jolu, genialnie wyszło! Masz jakieś webinary?... A może na żywo da się to załatwić ?? :) Jak u siebie porobię, też się podzielę.

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie sam remont nie jest taki łatwy do przeżycia i jak dla mnie bardzo ważną sprawą jest to, aby był przeprowadzony właściwie. Wiem z doświadczenia jak ważną kwestią jest korzystanie z dobrych materiałów wykończeniowych. Właśnie dlatego ja zazwyczaj je kupuję w https://artcorestudio.pl/ gdyż wiem, ze są one najwyższej jakości.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdjęcia po naprawie są po prostu niesamowite

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :))